Defragmentacja dysków nie jest już niezbędną czynnością, aczkolwiek nadal jest dość dobrym rozwiązaniem jeśli nie posiadasz dysku typu SSD. Możesz wykonać defragmentacje dysku używając używając do tego celu systemu operacyjnego Windows.
Kiedy używasz komputer rozdziela on pliki na fragmenty. Oznacza to, że nawet jeżeli system pokazuje, że pliki zapisane są w folderze Moje dokumenty fizycznie jego bity i części mogą znajdować się w wolnych miejscach twardego dysku. Takie fragmentowanie plików teoretycznie zwalnia prace systemu, ponieważ podczas defragmentacji twardego dysku system przenosi pliki tak, aby jak największa ich ilość zajmowała jedno miejsce na dysku i aby była zachowana ciągłość zapisu.
Możesz do defragmentacji danych użyć też programu Defraggler 2.0. W celu zapoznania się z sposobem defragmentacji z użyciem tego programu odsyłam do innego artykułu ? defragmentacja dysku. Z uwagi na potrzeby tego artykułu wykonaliśmy szereg testów po to żeby określić dzięki, któremu z tych programów najbardziej poprawi się wydajność komputera. Każda testowana przez nas aplikacja służąca do defragmentacji miał bardzo podobny wynik końcowy. Bardzo ciekawe i też dziwne jest to, że nadal fragmentowany dysk miał wyniki bardzo zbliżone do tych, które osiągnął po wykonaniu defragmentacji.
Czyli wychodzi na to, że defragmentacja wcale nie poprawi wydajności komputera. Nowoczesne dyski twarde nie są widocznie spowalniane przez fragmentację, ale jest ona nadal bardzo przydatną czynnością , ponieważ zwiększa szansę na poprawne odzyskiwanie danych, w momencie jego mechanicznego uszkodzenia. Powinniśmy jednak uważać na fragmentowanie dysków SSD, ponieważ zużywają się od zbyt dużej liczby zapisów, a nie odczytów co oznacza, że ich defragmentacja może przyczynić się do skrócenia do skrócenia czasu ich żywotności.
